Strażak SAM


Autor: pysia-1 | Kategorie: Dzieci 
Tagi: zabawa  
14 lutego 2016, 10:24

 Synek zaczął się fascynować Strażakami pod wpływem jednej z książeczek z domowej biblioteczki. Wiec matka postanowiła to wykorzystać, a jednocześnie jakoś rozwinąć to zainteresowanie. 

I takie oto pomysły zrealizowaliśmy: 
- zabawa w domu w Strażaka Sama. Matka z synem przywdziali duże sitka na głowę - Hełmy, do reki chwyciliśmy pasek od szlafroka -wąż strażacki i biegaliśmy po domu gasić pożary. 
- nie byłabym sobą gdybym tej zabawy nie wykorzystała do zabawy "Na sygnał" - trenowaliśmy trochę słuch. Synek siedział na krzesełku obok niego hełm i wąż strażacki i czekał na hasło "Pożar" a musiał dobrze słuchać bo czasem było słychać: Pożegnanie, pożoga, pogar itp. Kiedy usłyszał hasło szybko ubierał hełm brał wąż i biegł do miejsca z którego padło hasło. 
- Zabawa ruchowa: Strażacy begną do pożaru, wchodzą po drabinie - udajemy ruch wchodzenia pod drabinie, pozycja wyjściowa kucki a końcowa wspięcie się na palce. Strażak chodzi po dachu - chodzenie stopa za stopą po krawędzi dywanu. 
- Z zabawą ruchową wyszliśmy też na dwór tyle, że wchodziliśmy po prawdziwej drabinie do domku gdzie czekał przestraszony kotek i chodziliśmy po dachu - krawężniku. Wozem strażackim był nasz Bobbycar.
- Wybraliśmy się całą trójką z wizytą do remizy strażackiej gdzie pan zaprezentował nam cały sprzęt i pozwolił Marcelkowi siąść za kierownicą. 
- Nauczyłam synka numeru alarmowego 112 wie, że jak go wybije to ma krzyczeć: Pomocy
- Dowiedział się z czego powstaje pożar : zapałki, szkło w suchej ściółce, pioruny, zła instalacja elektryczna. Z tego zapamiętał tylko ostatnie i od czasu do czasu wspomina (ze tu już jego inwencja twórcza) lampa nam wybuchnie. 
- Ma zabawkę wóz strażacki. 
MACIE JESZCZE JAKIEŚ POMYSŁY JAK MOŻNA WYCZERPAĆ TEMAT?

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz